13.09.2023
Szczyt BRICS w RPA pokazał, że nieformalny adwersarz sojuszu Unii i USA nadal nie wie, w którą stronę iść. Blok rozszerzono o nowe kraje, klimat był tylko jednym z mniej istotnych tematów szerokiej agendy - wyrażono sprzeciw wobec CBAM i przyjęto deklarację wsparcia dla prezydencji COP28.
Grupa BRICS składająca się z głównych gospodarek rozwijających się – Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki – zorganizowała w Johannesburgu w dniach 22–24 sierpnia 2023 r. 15. szczyt szefów państw i rządów. Blok powstał jako nieformalny klub w 2009 roku, aby zapewnić swoim członkom platformę do kwestionowania porządku światowego zdominowanego przez Stany Zjednoczone i ich zachodnich sojuszników. Jej utworzenie zainicjowały Rosja i Brazylia. Kraje BRICS łącznie stanowią ponad 40% światowej populacji i jedną czwartą światowej gospodarki.
Oprócz geopolityki grupa koncentruje się na współpracy gospodarczej oraz zwiększaniu wielostronnego handlu i rozwoju. Blok działa na zasadzie konsensusu. Wszystkie kraje BRICS należą do Grupy 20 największych gospodarek (G20).
Na 15. szczycie BRICS do bloku zaproszono Argentynę, Egipt, Etiopię, Iran, Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ich pełne członkostwo zacznie obowiązywać 1 stycznia 2024 r.
BRICS jest czasem określany jako negatywna koalicja państw, które nie mogą zgodzić się na wspólne stanowisko, ale potrafią wypracować konsensus w sprawie tego, czemu się sprzeciwiają.
Kraje BRICS+ wzywają do zjednoczonego stanowiska krajów wschodzących i rozwijających się przeciwko porządkowi światowemu, który nie odpowiada ich potrzebom, ale, z wyjątkiem Rosji i Chin, nie dominuje wśród nich narracja antyzachodnia i dążenie do konfrontacji. Chodzi tu opowiadania się za bardziej sprawiedliwym globalnym systemem zarządzania, zreformowaniem Rady Bezpieczeństwa ONZ i zwiększeniem wpływów dla Globalnego Południa.
Interesy państw członkowskich są zbieżne tylko w pewnym stopniu. Obecnych i przyszłych członków BRICS łączy jedno: odrzucają prawo Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej do nakładania ograniczeń na politykę zagraniczną i działalność gospodarczą innych krajów.
Członkowie musieliby zdecydować, czy BRICS ma być blokiem gospodarek wschodzących, dążącym do promowania swoich interesów w wielobiegunowym porządku światowym (preferencja np. Indii, czy Arabii Saudyjskiej), czy też przyjąć wyraźniej antyzachodnią orientację. (na co naciskają Rosja i Chiny).
Ugrupowania G7 (tzw. Zachód) i BRICS rywalizują o wpływy na Globalnym Południu. W 2024 roku BRICS przewodniczyć będzie Rosja.
W deklaracji szczytu z Johannesburga, która składa się z 96 paragrafów, klimat pojawia się dopiero w połowie dokumentu za multilateralizem, reformą systemu ONZ, kwestią suwerenności i niezależności od wpływów zewnętrznych (czyt. zachodnich) , samostanowienia, pokoju, bronią atomową i biologiczną, internetem, reformą wielostronnych banków rozwoju i sprawą zadłużenia międzynarodowego.
W zakresie klimatu dokument nie przyjmuje żadnych nowych celów, ale podkreśla rolę państw rozwiniętych w transferze technologii, finansowaniu, i napełnieniu środkami funduszu Strat i Szkód, powstałemu na COP27. W deklaracji wyrażono poparcie dla Brazylii jako kandydata na gospodarza COP30, oraz odnotowano wyraźny sprzeciw wobec CBAM.
BRICS wyraziło poparcie dla Prezydencji COP28 i zainteresowanie obszarami implementacji (finansowanie, transfer technologii, budowanie zdolności) oraz współpracy. Wezwano też kraje rozwinięte do wypełnienia wcześniej zaciągniętych zobowiązań finansowych.
Wewnętrzne rozbieżności bloku sprawiają, że trudno przewidywać konsolidację wokół konkretnych postulatów. Blok wsparł prezydencję ZEA, ale nie oznacza to, że kraje tworzące BRICS będą mówiły jednym głosem. W naszej ocenie zachowanie bloku BRICS na COP28 będzie uzależnione od szerszej dynamiki geopolitycznej i pozostanie jest raczej roszczeniowe roszczeniowe niż ugodowe.