Lis w kurniku? Dlaczego Prezydencja procesu klimatycznego  Zjednoczonych Emiratów Arabskich wzbudza kontrowersje i co z tego wynika.

Dodał:  Hubert Różyk

14.06.2023

Ponad 130 Europejskich i amerykańskich polityczek i polityków podpisało petycję wzywającą Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) do rezygnacji z przewodniczenia procesowi klimatycznemu.To kolejna odsłona kontrowersji wokół COP 28. Wiele organizacji i obserwatorów wskazuje, że prezydencja ZEA może spowolnić proces. Sprawdzamy czy to uzasadnione obawy.

Pod koniec 2023 r. dwudziesty ósmy szczyt klimatyczny (COP 28) odbędzie się w właśnie z ZEA. Co roku inna grupa regionalna ONZ wyłania spośród swojego grona kandydata chętnego do goszczenia i przewodzenia procesowi klimatycznemu. W tym roku, w ramach grupy Azja Pacyfik, Prezydencja procesu UNFCCC została przyznana Zjednoczonym Emiratom Arabskim. 

Rola Prezydencji COP

Według oficjalnej strony UNFCCC rolą każdej prezydencji jest “rozwijanie efektywnych stosunków międzynarodowych z krajami, instytucjami, przedsiębiorstwami i zainteresowanymi stronami w celu wypracowania koniecznych ustaleń przed i w trakcie COP. Rola obejmuje również opracowanie wizji najlepszego możliwego wyniku spotkania.” 

Oznacza to że Prezydencja decyduje o tym, co chce naświetlić politycznie w globalnej dyskusji o klimacie, organizuje rozmowy i spotkania przed konferencją, aby asystować Stronom w wypracowaniu porozumienia w tematach negocjacyjnych, a pod koniec szczytu odgrywa kluczową rolę w doprowadzeniu do porozumienia w sprawach, które muszą być rozwiązane na najwyższym, politycznym,  poziomie. 

Aby efektywnie odgrywać swoją rolę, Prezydent COP i jego zespół muszą posiadać zaufanie wszystkich rządów, zrozumienie przedmiotu negocjacji, wyczucie polityczne, szczególnie wokół punktów spornych i zdolność kreatywnego wypracowywania rozwiązań do przyjęcia przez wszystkie Strony. Jednocześnie, aby wypełnić swoją rolę w procesie rządowym, Prezydent nie musi być niekontrowersyjny dla sektora pozarządowego. Brak akceptacji aktorów pozarządowych oczywiście wpłynie na to, jak media będą pisały o Prezydencji i bez wątpienia będzie miał negatywny efekt komunikacyjny i wizerunkowy. Jednak porozumienie na szczycie w sprawach negocjacyjnych, ostateczna forma deklaracji i uzgodnione wielostronnie elementy porozumienia nie zależą od tego czy Prezydent jest lubiany i akceptowany w mediach. 

Kontrowersje wokół przywództwa UAE

ZEA to kraj, którego gospodarka rozwinęła się w oparciu o wydobycie i eksport ropy. Jest to druga co do wielkości gospodarka regionu Zatoki, po Arabii Saudyjskiej. Dochód ZEA z eksportu w 2020 r. wyniósł 300 miliardów dolarów, z czego ropa i gaz stanowiły główne źródło dochodu budżetu. Tymczasem ropa, węgiel i inne paliwa kopalne to główne źródło emisji dwutlenku węgla ocieplającego globalny klimat. Process UNFCCC dąży do eliminacji emisji netto i, w domyśle, do skierowania globalnej gospodarki na czysto emisyjne tory. 

Jak zatem kraj, którego interesy są tak ściśle powiązane z sektorem węglowodorów, może przewodniczyć procesowi, który zmierza do ich eliminacji? Wiele grup związanych z aktywizmem klimatycznym pragnie zobaczyć w procesie UNFCCC zgodę na bezpowrotne zakończenie ery paliw kopalnych (tzw. Coal phase-out). Tę potrzebę wzmacnia poczucie pilności w zmierzaniu ku utrzymaniu globalnego ocieplenia w ramach 1.5 Celsjusza i powszechne zrozumienie dla potrzeby szybkiej i całkowitej transformacji energetycznej.  Trudno zaakceptować im konieczność dialogu z osobami, których poglądy mogą stać w sprzeczności z pryncypiami aktywizmu klimatycznego. 

Sułtan Al Jaber, Prezydent COP 28,  reprezentuje konflikt interesów w jednoczesnej roli szefa COP i szefa kompanii naftowej Abu Dhabi. Podobnego zdania jest 130 członkiń i członków Parlamentu Europejskiego i Kongresu Amerykańskiego, którzy ostatnio wezwali w liście otwartym do usunięcia Al Jabera z roli w procesie klimatycznym. ZEA natomiast, podobnie jak wiele krajów zaangażowanych w proces negocjacyjny, takich jak kraje arabskie, Chiny, czy Indie rozumie problem ocieplenia, ale nie chce też zupełnie rezygnować z dostępnego im paliwa, które historycznie było wykorzystane przez kraje bogate dla własnego rozwoju. Jest to perspektywa, która jest centralna dla grupy ważnych aktorów w procesie negocjacyjnym. I nie wystarczy ich po prostu uciszyć.

Kim jest Sultan Al Jaber - przyszły Prezydent COP 28?

Sultan Al-Jaber, szef narodowej kompanii naftowej Abu Dhabi, jest oceniany jako przyjazny branży ropno-gazowej i reprezentujący interesy naftowe swojego kraju. Jednocześnie Al Jaber to najbardziej prominentny głos w ZEA opowiadający się za innowacjami i modernizacją gospodarki w kierunku odnawialnych źródeł energii. Przewodniczy on Masdar, narodowej firmie rozwijającej odnawialne źródła energii i propaguje OZE w ZEA od ponad 10 lat. Za jego sprawą Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej (IRENA) ulokowała swoją siedzibę właśnie w Abu Dhabi. Jeżeli jest on zatem lisem w kurniku, to jest to lis, który rozumie i propaguje wegetarianizm.

Agenda na COP. 

Majowe wystąpienie sultana Al Jabera na Dialogu Petersberskim - jednym ze spotkań przygotowawczych do szczytu klimatycznego, wzbudziło sprzeciw i kontrowersje. Sultan podkreślił w nim bowiem, że uważa, że ropa i gaz są z nami i z nami zostaną. Mówił też, że z punktu widzenia pragmatyzmu społeczność międzynarodowa powinna skupić się na eliminacji emisji z paliw kopalnych, a nie na eliminacji samych paliw kopalnych. Innymi słowy, zamiast wyrzucić węgiel i ropę do kosza, należy więcej inwestować w rozwój technologii, która pozwoli na ich wykorzystywanie w przyszłości. 

W szczególności mowa tu o technologii CCUS, która ma poparcie USA, EU, ale też Arabii Saudyjskiej i Rosji. Al Jaber wzywa do postępu w kierunku zeroemisyjnego świata, ale jest to wizja inna niż ta reprezentowana przez grupy zielone, czy kraje zrzeszone w Sojuszu Małych Krajów Wyspiarskich (AOSIS). To stanowisko nieuznające środowiskowych zagrożeń i degradacji związanej z dalszym wydobyciem paliw kopalnych. 

Oprócz tego znacznego i głównego punktu zapalnego w wizji prezydencji ZEA zawarte są także inne tematy, chociaż nie przyciągają one aż takiej uwagi mediów. Al Jaber chce rozmawiać o odnawialnych źródłach energii, o wykorzystaniu wodoru i o bezpieczeństwie żywnościowym. COP 28 to także konferencja, na której zapadną decyzje w sprawie Global Stocktake - globalnego sprawdzianu pokazującego gdzie jestesmy 8 lat po podpisaniu Porozumienia Paryskiego i o finansowaniu klimatycznym dla mechanizmu strat i szkód i dla innych funduszy. 

Konkluzja

Każda Prezydencja wnosi swoją perspektywę do globalnej dyskusji i jest w tym duża wartość. Dla Brytyjskiej Prezydencji COP 26 kluczowym tematem była redukcja emisji, dla Egipskiej Prezydencji COP 27 były nimi finanse i Fundusz na rzecz Strat i Szkód, a dla Emirackiej Prezydencji COP 28 takim tematem jest rozwój technologii. 

Mnogość opinii i perspektyw może spowalniać tempo procesu, ale przyczynia się też do długotrwałości przyjmowanych w nim rozwiązań. To, że przewodnictwo procesu na rok obejmuje kraj, którego perspektywa jest bliska całemu regionowi Zatoki, Indiom, Chinom i wielu innym krajom rozwijającym się, którym trudno porzucić paliwa kopalne, jest moim zdaniem, wartością a nie porażką. 

Trudna i potrzebna zmiana nie rodzi się tam, gdzie każdy myśli to samo, ludzie sobie nawzajem przytakują i nie wpuszcza się do pokoju tych, którzy widzą sprawy inaczej, a bez których zmiany wprowadzić się nie da. Tak długo jak Prezydent Al Jaber będzie cieszył się zaufaniem rządów z całego spektrum opinii zaangażowanych w proces, pozytywny wynik COP 28 jest możliwy. 

Katarzyna Snyder

Newsletter

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

W newsletterze IZG podsumowujemy najważniejsze wydarzenia związane z polityką klimatyczną w Polsce i na świecie,
piszemy o sprawiedliwej transformacji i zielonej gospodarce. Analizy, komentarze i newsy prosto na Twój email!

Kontakt

W SPRAWIE WSPÓŁPRACY I DLA MEDIÓW

envelope
biuro@izg.org.pl
Wyślij