25.06.2024
Grupa Siedmiu, czyli G7, to koalicja gospodarek rozwiniętych, która ma znaczący wpływ na sprawy globalne. Pomimo malejącego udziału w światowym handlu, kraje G7 łącznie odpowiadają za około połowę światowej gospodarki. Państwa członkowskie – Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone – mają podobne poglądy na handel, bezpieczeństwo i prawa człowieka, co zwiększa ich zbiorowy wpływ na scenie międzynarodowej. Kolejne spotkanie na szczycie odbyło się w czerwcu we Włoszech.
Od samego początku swojego istnienia grupa G7 zajmuje się krytycznymi kwestiami globalnymi, począwszy od polityki gospodarczej i kwestii bezpieczeństwa po regulacje handlowe, równość i zmianę klimatu. Szczyty te stały się platformą dla państw członkowskich, umożliwiając stworzenie jednolitego frontu w sprawach międzynarodowych.
Godną uwagi zmianą podczas ostatnich spotkań G7 jest szersze zaangażowanie z krajami spoza tzw. Zachodu. Na czerwcowy szczyt grupa G7 zaprosiła Indie, Brazylię, Turcję i inne gospodarki wschodzące. Posunięcie to odzwierciedla zmieniającą się dynamikę globalną i znaczenie tych krajów w stawianiu czoła globalnym wyzwaniom, takim jak zmiana klimatu i konkurencja gospodarcza z Chinami.
Chiny nie były obecne na spotkaniu, ale mimo to były centralnym punktem wielu rozmów. Komunikat końcowy Szczytu nawiązuje do Chin aż 28 razy, często podkreślając ich negatywny wpływ na sprawy globalne. G7 krytykuje Chiny za wspieranie działań wojskowych Rosji, kreowanie zagrożenia na Morzu Południowochińskim, angażowanie się w nieuczciwe praktyki handlowe i potencjalne wstrzymywanie kluczowych minerałów niezbędnych dla przemysłu zaawansowanych technologii. Stanowi to wyraźny kontrast w stosunku do poprzednich szczytów, podczas których Chiny były często i traktowane jako partner w rozwiązywaniu problemów globalnych, takich jak zmiana klimatu i walka z terroryzmem.
Włączenie przywódców z kluczowych krajów rozwijających się odzwierciedla strategiczną zmianę – rzeczywistość, w której konfrontacja z Chinami i Rosją wymaga współpracy nie tylko krajów G7. Brazylia, Indie i Turcja są tak samo zaniepokojone chińskimi praktykami handlowymi i nadwyżką mocy produkcyjnych, jak Japonia, Europa, czy Stany Zjednoczone.
Zmiana klimatu oraz polityki z nią związane pozostają w centrum zainteresowania G7 mi zajmują sześć stron tekstu w finalnym komunikacie. To dużo. Grupa zobowiązała się do odejścia od paliw kopalnych i zamierza przedstawić ambitne plany klimatyczne (NDC) zgodne z celem ograniczenia ocieplenia do 1,5°C. Kolektywny – i wciąż aspiracyjny – cel G7 to redukcja emisji gazów cieplarnianych o 43% do 2030 r. i o 60% do 2035 r. Jednak osiągnięcie celów klimatycznych na skalę globalną coraz bardziej zależy od aktorów spoza G7 – w szczególności od Brazylii, Indii i Chin. G7 wezwała zatem inne duże gospodarki, aby przyjęły podobne cele.
Jedną z kwestii spornych omawianych na szczycie było finansowanie działań klimatycznych. Przywódcy G7 podkreślili potrzebę włączenia się bogatych krajów rozwijających się, takich jak Chiny i Arabia Saudyjska, w finansowanie wysiłków mających na celu walkę ze zmianami klimatycznymi. Jest to wyraźny komunikat na najwyższym szczeblu wysłany w stronę negocjatorów w łonie ONZ, którzy nie byli w stanie dokonać postępu w dyskusjach na temat nowego celu finansowego w Bonn.
G7 podkreśliła, że nadal zamierza wnosić główny wkład w finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu, ale nie w odosobnieniu. Komunikat wskazuje jasno, że jest wiele krajów, sklasyfikowanych jako rozwijające się, mających potencjał, aby znacząco przyczynić się do mobilizacji międzynarodowych finansów publicznych. Stanowisko to – jeden z głównych punktów spornych w UNFCCC – wywoła zaciekłe debaty z krajami takimi jak Chiny, Arabia Saudyjska i Indie, które twierdzą, że kraje rozwinięte powinny ponosić ciężar finansowy wynikający z ich historycznych emisji. Są to tez kraje, które mają przemożny wpływ na grupę negocjacyjną G-77, chociaż kwestia zobowiązań finansowych stanowi duże ryzyko podziałów i rozłamów w łonie tej grupy negocjacyjnej, w której ramie w ramie zasiadają najbiedniejsze kraje świata oraz kraje bogatsze per capita niż Stany Zjednoczone.
G7 w dalszym ciągu odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu globalnej polityki i stawianiu czoła głównym wyzwaniom międzynarodowym. Jej wpływ wzmacniają wspólne wartości i siła gospodarcza krajów członkowskich. Jednak ewoluujący krajobraz globalny i rozwój gospodarek wschodzących wymagają o wiele szerszego podejścia. Współpraca z kluczowymi krajami rozwijającymi się i skuteczne zajmowanie się kwestiami takimi jak zmiana klimatu i konkurencja gospodarcza z Chinami będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłego znaczenia i skuteczności grupy G7 w promowaniu globalnej stabilności i dobrobytu.