Co wynika z ustaleń na COP 27

Dodał:  Hubert Różyk

22.11.2022

W niedzielę 20 listopada nad ranem w Egipcie zakończył się COP 27, który odbył się pod hasłem “Razem dla Implementacji”. Spotkanie to od początku było planowane jako robocze i przejściowe. Mimo to jego wynik w obszarze redukcji emisji jest skromny. Krajom wyspiarskim udało się za to osiągnąć postęp w pilnie obserwowanym przez opinię publiczną w tym roku temacie strat i szkód. 

Kontekst 

Konferencja odbyła się w najtrudniejszym globalnym kontekście w swojej historii, w którym inflacja, kryzys energetyczny wywołany przez Rosję, odbudowa po pandemii i coraz brutalniejsze skutki zmian klimatycznych miały wpływ na gotowość społeczności globalnej do solidarnego działania w zakresie transformacji i pomocy.  COP jest globalną platformą rozwoju międzynarodowej polityki klimatycznej. W tym roku nie ma jednak wielu powodów do zadowolenia. Wynik konferencji jest słaby w zakresie redukcji emisji - nie przyniósł on znacznego postępu w tym temacie od COP 26 z Glasgow. Jednocześnie, biorąc pod uwagę kontekst globalny, nie byliśmy świadkami regresu w zobowiązaniach redukcyjnych, którego nie można było wykluczyć. COP 27 przyniósł też historyczny zapis o finansowaniu pomocy dla krajów biednych i narażonych, niszczonych katastrofami związanymi ze zmianą klimatu.

Co udało się osiągnąć - okiem optymisty.

  1. Kraje rozwijające się, w szczególności małe kraje wyspiarskie, od lat dążyły do konkretyzacji pomocy w zakresie strat i szkód wywoływanych zmianą klimatu. Bardzo silna decyzja końcowa z COP 27 tworzy Fundusz i przejściowy Komitet, który ma wypracować zasady jego działania w ciągu najbliższego roku. Jest to decyzja historyczna w tym, że przez ostanie 20 lat do 20 listopada 2022 r. taki język stanowił granicę nie do przekroczenia dla USA, UE i ich sojuszników. Jednocześnie szczegóły dotyczące tego kto, komu ile płaci, ustanowienie zasad i ciał rządzących tym mechanizmem oraz operacjonalizacja Funduszu zajmie najprawdopodobniej kolejnych kilka lat. Pomoc finansowa na rzecz strat i szkód nie będzie dostępna ani w tym ani w przyszłym roku. Jednak wymiar symboliczny tej decyzji i obalenie tabu wokół ustanowienia dedykowanego funduszu dla strat i szkód jest niewątpliwym i dużym sukcesem dyplomacji państw wyspiarskich.
  1. Chiny i USA zaczęły ponownie współpracować w zakresie polityki klimatycznej. Wznowienie komunikacji pomiędzy dwoma największymi swiatowymi emitentami gazów cieplarnianych jest nie do przecenienia. Prezydencja egipska nie może sobie zaliczyć takiego rozwoju sytuacji w poczet własnych sukcesów, jednak  uwaga świata skupiona na COP 27 z pewnością pomogła w wywarciu presji na Prezydentów Xi Jinpinga i Joe Bidena, aby  odblokować rozmowy wysłanników. Także komunikat ze spotkania G20, które odbyło się w tym samym czasie na Bali, wysłał do COP 27 ważny polityczny sygnał o wadze celu utrzymania globalnego ocieplenia w granicach 1.5 stopnia Celsjusza.
  1. Na Szczycie pojawił się prezydent elekt Brazyli Inacio Lula da Silva. Lula przyjechał na COP 27 w nimbie bohatera, jednak eksperci przestrzegają przed zbyt naiwną interpretacją prośrodowiskowej retoryki Luli - widzi on w działaniach pro klimatycznych i pro-amazońskich interes, ale definiuje go inaczej niż jego poprzednik, Jair Bolsonaro. Z punktu widzenia globalnych negocjacji klimatycznych Brazylia przyjmie w ciągu następnych kilku lat znacznie bardziej konstruktywną postawę, co pomoże dynamice w ramach negocjacji UNFCCC. Możemy się także spodziewać znacznego ograniczenia tempa deforestacji Puszczy Amazońskiej. Pierwsze skutki zmiany politycznej w Brazylii będzie można obserwować dopiero pod koniec 2023 roku. 
  1. Wyraźnie zarysował się trend i działania społeczności międzynarodowej w kierunku reformy międzynarodowego systemu finansowego tak, aby umożliwić krajom biednym  m.in. odbudowę po katastrofach klimatycznych bez popadania w spiralę długu. Postulat ten, promowany przez premierkę Barbadosu Mię Mottley pod nazwą Bridgetown Agenda, zyskał poparcie wielu krajów i znalazł odzwierciedlenie w decyzji COP 27 w punktach 55 i 61. 
  1. Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres promował swoje dwie inicjatywy. Po pierwsze, w zeszłym roku w Glasgow byliśmy świadkami lawiny deklaratywnych celów skupionych na neutralności klimatycznej ze strony sektora prywatnego. Guterres pogroził palcem tym, którzy uprawiają greenwashing prezentując na COP 27 raport skupiony na celach neutralności klimatycznej aktorów pozarządowych. Panel ekspertów pod jego patronatem opracował zasady i standardy, według których firmy, miasta i regiony powinny postępować jeżeli chcą, aby ich cele uznane zostały za wiarygodne. Tym samym jesteśmy świadkami pączkującego procesu weryfikacji ogłoszeń pozarządowych w zakresie klimatu i zazieleniania. Po drugie Guterres wezwał do objęcia wszystkich krajów uniwersalnym systemem obserwacji i wczesnego ostrzegania. Sekretarz Generalny chce finansować tę inicjatywę dochodami z opodatkowania firm sprzedających paliwa kopalne. Wezwanie to zostało częściowo odzwierciedlone w punkcie 49 decyzji COP 27.
  1. Na COP 27, w ramach współpracy w podgrupach, USA i Japonia ogłosiły partnerstwo z Indonezją w zakresie sprawiedliwej transformacji deklarując 20 miliardów dolarów na fundusz transformacji energetycznej. Jest to inicjatywa, którą nazwano największym dealem finansowania klimatycznego w historii. Podobne partnerstwo zostało podpisane pomiędzy USA, UE i RPA na COP 26.

Czego nie udało się zrobić - okiem realisty. 

  1. Sharm El Sheik nie przyniosło w temacie redukcji emisji wyników, które możemy celebrować jako postęp, chociaż, jednocześnie nie nastąpił regres. Program prac w temacie mitygacji (redukcji emisji) zawarty w decyzji zrodzonej w Egipcie, jest miękki, zakłada rozmowy i wymianę doświadczeń, potrwa 4 lata. Tekst decyzji uznaje, że świat znajduje się w bardzo złej sytuacji i że wiemy co należy zrobić, aby powstrzymać katastrofę klimatyczną. Ale społeczność międzynarodowa nie znalazła wspólnego głosu, żeby zobowiązać się do ogólnego celu idącego dalej niż Glasgow (phase down coal) czy Paryż (nationally determined contributions). Strony nie są gotowe na żaden dodatkowy mechanizm, miękki bądź twardy, na poziomie międzynarodowym zobowiązujący je do podnoszenia krajowo determinowanych celów (NDC). Propozycja Indii, uzależnionych od węgla, mówiąca o wycofaniu wszystkich paliw kopalnych, w tym ropy i gazu, nie znalazła się w ostatecznym tekście decyzji, nad którym kontrolę miała Prezydencja Egipska. 
  1. Na COP 27 odnotowaliśmy duże napięcie wokół zasady zawartej w artykule 3 Konwencji ONZ ds. Zmian Klimatu mówiącej o wspólnej, ale zróżnicowanej odpowiedzialności i o zdolnościach działania poszczególnych krajów. Podziały w interpretacji tej zasady najsilniej uwidoczniły się w dyskusji o tym, kto będzie płacił do Funduszu dla krajów najbardziej narażonych. Unia Europejska i USA chcą, aby zobowiązania finansowe odzwierciedlały sytuację ekonomiczną z 2022 r, a kraje rozwijające się bronią interpretacji zrodzonej w 1992 r. Chiny będą tu umiejętnie eksploatować obawy wielu krajów rozwijających się w ramach grupy G77. Amerykanie publicznie stwierdzili, że nie zgadzają się z tą tradycyjną interpretacją, jeśli chodzi o potencjalną grupę donatorów - wypowiedź, odzwierciedlająca sentyment kuluarowy, ale niemal świętokradcza w świecie oficjalnych negocjacji klimatycznych. Będzie to gorący temat negocjacyjny na COP 28. 
  1. Tekst decyzji zawiera też odniesienie do czystego miksu energetycznego, jako głównej siły napędowej transformacji, ale uwzględnia w tym “technologie niskoemisyjne”. Wielu obserwatorów odczytuje ten zapis jako ukłon Prezydencji Egipskiej w stronę lobby gazowego, którego liczebność w korytarzach Konferencji był najwyższa w historii rozmów.  

Cel 1.5 stopnia - czy wciąż żywy?

Ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5°C wymaga przekształcenia prawie wszystkich systemów wspierających nasz sposób życia, od tego, jak zasilamy naszą gospodarkę i budujemy nasze miasta, po sposób w jaki żywimy rosnącą populację i zarządzamy obszarami. Ale te przemiany nie zachodzą wystarczająco szybko. Osiągnięcie celów na 2030 r. będzie wymagało ogromnego przyspieszenia. Według analityków Climate Action Tracker węgiel generujący energię elektryczną musi być wycofywany sześć razy szybciej niż to ma obecnie miejsce, a zmniejszenie rocznego tempa wylesiania musi nastąpić 2,5 razy szybciej.

Chociaż pojawiają się pewne oznaki postępu, okno na ograniczenie ocieplenia do 1,5°C szybko się zamyka, a obecne krajowe zobowiązania klimatyczne do 2030 r., nawet jeśli zostaną w pełni zrealizowane, prowadzą do ocieplenia o około 2,4°C do 2,8°C. Przyszedł czas na rozmowę jak doroczne konferencje COP powinny ewoluować, aby lepiej odpowiedzieć na wyzwanie dzisiejszych czasów. Z drugiej strony należy zrozumieć, że coroczne konferencje COP, chociaż ważne, nie są jedynym, ani nawet kluczowym narzędziem, które rozwiąże problem zmiany klimatu. W erze implementacji o wiele ważniejsze są działania na szczeblu lokalnym, krajowym i regionalnym. Celem COPów jest wytwarzanie politycznej presji, za realizację zobowiązań odpowiadają poszczególne rządy państw lub zarządy międzynarodowych firm składających oficjalne deklaracje.  

K. Snyder

Newsletter

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

W newsletterze IZG podsumowujemy najważniejsze wydarzenia związane z polityką klimatyczną w Polsce i na świecie,
piszemy o sprawiedliwej transformacji i zielonej gospodarce. Analizy, komentarze i newsy prosto na Twój email!

Kontakt

W SPRAWIE WSPÓŁPRACY I DLA MEDIÓW

envelope
biuro@izg.org.pl
Wyślij